Brytyjczycy tęsknią za igrzyskami
Źródło: PAP/mż
W miarę jak euforia londyńskich igrzysk odchodzi w przeszłość, rośnie liczba Brytyjczyków zmagających się z olimpijską chandrą. Lekarze domowi notują wzrost liczby pacjentów skarżących się, że są w psychicznym dołku.

Według "Sun on Sunday" pacjenci narzekają na huśtawkę nastrojów i apatię. U
niektórych występuje wzmożona skłonność do irytacji. Lekarze mają nowe
określenie tego stanu - PODS od (Post-Olympic Depression Syndrome), czyli
zespół objawów poolimpijskiej depresji.
"Sun" sugeruje, że DOPS jest złą wiadomością dla rządu, który liczył na to,
że olimpijska euforia przełoży się na dobre społeczne samopoczucie i większą tolerancję dla rządowej polityki zaciskania pasa. Eksperci ostrzegają, że nastroje pogorszą się we wrześniu, gdy trzeba będzie wrócić do twardej powakacyjnej codzienności.
W pewnym sensie Brytyjczycy są ofiarami własnego sukcesu. Ich sportowcy
zdobyli 29 złotych medali, 17 srebrnych i 19 brązowych (łącznie 65). W
ogólnej klasyfikacji medalowej zajęli trzecie miejsce. Tak dobry wynik okaże się trudny do powtórzenia.